Aromatyczne, gęste, rozgrzewające, zdrowe i pożywne. Na moim stole gości bardzo często i niezależnie od pogody, ale najlepiej smakuje w chłodniejsze, jesienne dni. Przygotowuję je regularnie, a w zamrażarce zawsze mam przynajmniej jedną porcję "na w razie czego". To kolejne danie, które świetnie sprawdzi się, jeśli chcemy przeprowadzić operację czyszczenia lodówki. Pozostawia też ogromne pole do eksperymentów - praktycznie zawsze dodaję do niego jakiś nowy, inny składnik. Tym razem padło na ananasa! To, czego na pewno nie może w nim zabraknąć to oczywiście ciecierzyca, bataty i/lub dynia, mleczko kokosowe, czosnek, imbir (o jego cudownych właściwościach pisałam już tutaj) i całe mnóstwo innych przypraw, od których w dużej mierze będzie zależał efekt końcowy.
SKŁADNIKI:
- 1 szklanka suchej ciecierzycy (ewentualnie 1 puszka już ugotowanej)
- 1 nieduży batat
- Około 300 gramów dyni
- 1 czerwona cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- Czerwona i żółta papryka
- Pół puszki przecieru pomidorowego
- Pół cukinii
- 2-3 centymetry świeżego korzenia imbiru
- 2 plasterki świeżego ananasa
- 1 puszka mleczka kokosowego
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej (jeśli samodzielnie gotujemy ciecorkę)
- Przyprawy: curry, chilli, trawa cytrynowa, kolendra, kurkuma, garam masala, sól i pieprz
WYKONANIE:
Namoczoną przez noc ciecierzycę dokładnie płuczemy i gotujemy al dente z odrobiną sody oczyszczonej - w zależności od gatunku, trwa to u mnie od godziny do półtorej, licząc od momentu zagotowania wody.
Wszystkie warzywa i ananasa kroimy w kostkę i podsmażamy na oliwie z oliwek aż zmiękną (w razie potrzeby można dodać odrobinę wody). Dodajemy wypłukaną ciecierzycę, przecier pomidorowy, mleczko kokosowe i przyprawy i gotujemy jeszcze około 10-15 minut. Następnie przekładamy na talerz i posypujemy solidną porcją natki pietruszki - to zdrowie w czystej postaci!
Moje curry jest zawsze dość pikantne i najlepiej komponuje się z łagodnym smakiem ryżu jaśminowego.
Pamiętajcie, że najlepsze mleczko kokosowe to takie, które ma w składzie przynajmniej 80% kokosa i wodę - i nic więcej!
Kilka sków o ciecierzycy
Dla mnie jest królową strączków i smakuje mi w każdej postaci - wyjadam ją prosto z garnka jeszcze podczas gotowania. Robię z niej hummus i ciasta i mam jeszcze milion pomysłów na to, jak ją wykorzystać.
Należy do rodziny bobowatych, pochodzi z Azji i jest wyłącznie rośliną uprawą (nie rośnie dziko). Jest doskonałym źródłem białka i błonnika. Zawiera też fosfor, witaminę B9, żelazo, cynk, magnez i potas. Ma niski indeks glikemiczny (IG=30). Częste spożywanie cieciorki może przynieść nam liczne korzyści: wspomaga trawienie i funkcjonowanie śledziony, trzustki i żołądka, obniża poziom cholesterolu i glukozy we krwi, poprawia stan skóry, włosów i paznokci. Ponadto zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego i cukrzycę.
Komentarze
Prześlij komentarz